Podczas WonderCon 2012 odbył się panel superprodukcji fantasy pod tytułem "Królewna Śnieżka i łowca", na którym twórcy opowiadali o swoim filmie.
Podczas WonderConu reżyser zaprezentował kilka napakowanych akcją fragmentów - szarża rycerzy króla Magnusa na armię cieni królowej, śmiałą ucieczkę Śnieżki z lochów królowej czy wejście Śnieżki do mrocznego lasu, w którym spotyka przedziwne potwory. Pokazano także krasnoludów, którzy dzięki charakteryzacji i zmniejszeniu efektami komputerowymi mają wyglądać bardzo dobrze. Co ciekawe - w filmie jest ich 8, a nie 7. Dowiadujemy się, że sceny prezentowały niesamowity rozmach i równowagę pomiędzy akcją, elementami fantasy i rozwojem postaci.
Podczas panelu Theron wyjawiła, że bardzo podobała się jej wizja innego pokazania złej królowej i gra tej postaci sprawiała jej wiele zabawy. Sanders natomiast zdradził, że Chris Hemsworth stworzył fantastyczną i emocjonalną kreację - obiecuje widzom wiele wzruszeń. Stewart powiedziała, że do roli Śnieżki przyciągnęła jej fizyczność postaci oraz fakt, że materiał porusza się w szarych sferach (nic nie jest tutaj białe albo czarne). Nieoficjalnie mówi się, że Stewart bardzo chciała zagrać zupełnie inną rolę, by pozbyć się kojarzenia z "Sagą Zmierzch", ale przed premierą finału musiała ostrożnie dobierać słowa, więc bezpośrednio tego nie przyznała.
Rupert Sanders, reżyser filmu wyjawił także, dlaczego do roli krasnoludów nie zatrudnił karłów. Twierdzi, że zawsze chciał pracować z brytyjskimi aktorami, którzy są znani z ról gangsterów. Chociaż przyznaje, że myślał o tym w kontekście innego filmu, ale tak się złożyło, że wszyscy byli wolni w terminie zdjęć superprodukcji.
Dowiadujemy się, że Sanders bardzo chwali Kristen Stewart. Twierdzi, że wszyscy myślą, że jest taka jak Bella Swan, ale według niego jest świetną aktorką. Przyznaje, że nigdy nie oglądał "Sagi Zmierzch", ale spotkał się z nią i przekonała go do siebie. Reżyser twierdzi, że jego film jest realistyczny i mroczny, więc zdecydowanie nie będzie dla dzieci do 10 roku życia. Określa to mianem średniowiecznej baśni.
- Nasz film jest bardzo realistyczny. To jest film z rycerzami w lśniących zbrojach z dużą ilością zamków i scen batalistycznych. Jest to średniowieczna baśń z rozmachem, jaki ludzie kochają - coś jak "Gladiator" czy "Lawrence z Arabii" - opowiadał.
Premiera filmu w USA i w Polsce zaplanowana jest na 1 czerwca.
źródło:hatak.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz